Kiedy się od siebie oderwaliśmy wróciłam do rzeczywistości.
Wyszliśmy z samochodu i ruszyliśmy w stronę drzwi. Kiedy weszliśmy do domu podbiegła do nas Olga i zaczęła gratulować.
-Olgo o co ci chodzi? -zapytałam i patrzyłam raz na gosposie, a raz na mojego szwagra
-Jak to o co? O to co przed chwilą robiliście w samochodzie. Jest to jednoznaczne.
-Olgo to nie tak- zaczęłam nas tłumaczyć
-A jak?-wtrącił się German
- Oj ja widzę.. widzę...Zostawię was samych-Oznajmiła gosposia i odeszła. Chciałam postąpić podobnie,ale German złapał mnie za ramiona i patrzał mi w oczy.
-Angie nie mów mi teraz, że nic do mnie nie czujesz...
-German ja... jedna łza spłynęła mi po policzku, ale on szybko ją wytarł
-Angie ja cię kocham i jeśli naprawdę nic do mnie nie czujesz powiedz mi to-złapał moją twarz tak abym patrzała mu w oczy.

-A jednak miałam rację.- Po słowach Olgi od razu oderwałam się od Germana i z niechęcią poszłam do swojego pokoju. Dostałam SMS od mamy z prośbą o spotkanie. Szybko zarzuciłam na siebie torebkę i wyszłam z pokoju. Chciałam uniknąć spotkania z Germanem, ale na moje szczęście oczywiście go spotkałam
- Idziesz gdzieś? może cię podwiozę?
- Nie nie trzeba przejdę się, ale dziękuję za propozycje
Droga do kawiarni zajęła mi 15 minut. Przez całą drogę myślałam o Germanie.
Kiedy doszłam zauważyłam zniecierpliwioną mamę
-cześć
-cześć
- coś się stało że chciałaś tak bardzo porozmawiać?
-tak. co cię łączy z Germanem?
-jak na razie nic, ale musisz zrozumieć że ja go kocham!
- A Pablo?
-Pablo jest teraz z Jackie nauczycielką tańca.
-Nie przeszkadza ci to?
-Nie przecież to ja zerwałam z nim, ale się przyjaźnimy. A z kąt wiesz że coś mnie łączy z Germanem?
-Chciałam cię odwiedzić w pracy i zobaczyłam jak go całujesz w policzek, a potem chciałam porozmawiać u niego w domu, ale ty byłaś zajęta całowaniem się z nim samochodzie.
- mamo zrozum to KOCHAM GO i nic z tym nie zrobisz- Wstałam od stolika i poszłam do domu.Do oczu zaczęły napływać mi łzy. Kiedy weszłam do domu mało co nie zabiłam się wpadając na Germana, ale on zdążył mnie złapać zanim wyłożyłam się na podłodze.Potem poszłam do Violetty pokoju porozmawiać
-I co się dziś stało bo po minie widzę że coś przyjemnego-zaczełam dopytywać siostrzenicę.
-No, poszłam z Leonem na spacer, a on mnie pocałował i... i.. jesteśmy razem!
- Violu gratuluje - przytuliłam siostrzenicę
-Angie, a co z tobą i tatą?- skłamałam bo powiedziałam że nic takiego się nie stało
- A to jak tata cię złapał ?
- widziałaś to?
-Tak ja wiem wszystko, nawet że cię pocałował w samochodzie...
-skąd to wiesz.
- od Olgi
-Mogłam się tego spodziewać
Po rozmowie z Violetta Przebrałam się w pidżame i położyłam spać.