sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 2

Angie
Kiedy się od siebie oderwaliśmy wróciłam do rzeczywistości.
Wyszliśmy z samochodu i ruszyliśmy w stronę drzwi. Kiedy weszliśmy do domu podbiegła do nas Olga i zaczęła gratulować.
-Olgo o co ci chodzi? -zapytałam i patrzyłam raz na gosposie, a raz na mojego szwagra
-Jak to o co? O to co przed chwilą robiliście w samochodzie. Jest to jednoznaczne.
-Olgo to nie tak- zaczęłam nas tłumaczyć
-A jak?-wtrącił się German
- Oj ja widzę.. widzę...Zostawię was samych-Oznajmiła gosposia i odeszła. Chciałam postąpić podobnie,ale German złapał mnie za ramiona i patrzał mi w oczy.
-Angie nie mów mi teraz, że nic do mnie nie czujesz...
-German ja... jedna łza spłynęła mi po policzku, ale on szybko ją wytarł
-Angie ja cię kocham i jeśli naprawdę nic do mnie nie czujesz powiedz mi to-złapał moją twarz tak abym patrzała mu w oczy.
-nie umiem...-Nie wytrzymałam i rozpłakałam się, a on mnie przytulił. Staliśmy tak przytuleni dobre                 10 minut. Do puki Olga nie weszła do salonu.
-A jednak miałam rację.- Po słowach Olgi od razu oderwałam się od Germana i z niechęcią poszłam do swojego pokoju. Dostałam SMS od mamy z prośbą o spotkanie. Szybko zarzuciłam na siebie torebkę i wyszłam z pokoju. Chciałam uniknąć spotkania z Germanem, ale na moje szczęście oczywiście go spotkałam
- Idziesz gdzieś? może cię podwiozę?
- Nie nie trzeba przejdę się, ale dziękuję za propozycje
Droga do kawiarni zajęła mi 15 minut. Przez całą drogę myślałam o Germanie.
Kiedy doszłam zauważyłam zniecierpliwioną mamę
-cześć
-cześć
- coś się stało że chciałaś tak bardzo porozmawiać?
-tak. co cię łączy z Germanem?
-jak  na razie nic, ale musisz zrozumieć że ja go kocham!
- A Pablo?
-Pablo jest teraz z Jackie nauczycielką tańca.
-Nie przeszkadza ci to?
-Nie przecież to ja zerwałam z nim, ale się przyjaźnimy. A z kąt wiesz że coś mnie łączy z Germanem?
-Chciałam cię odwiedzić w pracy i zobaczyłam jak go całujesz w policzek, a potem chciałam porozmawiać u niego w domu, ale ty byłaś zajęta całowaniem się z nim  samochodzie.
- mamo zrozum to KOCHAM GO i nic z tym nie zrobisz- Wstałam od stolika i poszłam do domu.Do oczu zaczęły napływać mi łzy. Kiedy weszłam do domu mało co nie zabiłam się wpadając na Germana, ale on zdążył mnie złapać zanim wyłożyłam się na podłodze.Potem poszłam do Violetty pokoju porozmawiać
 -I co się dziś stało bo po minie widzę że coś przyjemnego-zaczełam dopytywać siostrzenicę.
-No, poszłam z Leonem na spacer, a on mnie pocałował i... i.. jesteśmy razem!
- Violu gratuluje - przytuliłam siostrzenicę
-Angie, a co z tobą i tatą?- skłamałam bo powiedziałam że nic takiego się nie stało
- A to jak tata cię złapał ?
- widziałaś to?
-Tak ja wiem wszystko, nawet że cię pocałował w samochodzie...
-skąd to wiesz.
- od Olgi
-Mogłam się tego spodziewać
Po rozmowie z Violetta Przebrałam się w pidżame i położyłam spać.

Rozdział 1


Angie 
   Obudziłam się wcześnie rano, ubrałam różową sukienkę i beżowe koturny. Część włosów spiełam z tyłu głowy, a reszte zostawiłam rozpuszczone. Kiedy byłam gotowa mniałam jeszcze dużo czasu do śniadania.
Dlatego postanowiłam poczytać książkę. Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać, ale jakoś nie mogłam się skupić. Cały czas myślałam o Germanie, że kiedy już wie że jestem ciotką Violetty będzie łatwiej, ale ja nadal jestem w nim zakochana. Siedziałam i myślałam tak 1,5 godziny, bo Olga zaczęła wołać na śniadanie.
Kiedy zeszłam do jadalni i przywitałam się ze wszystkimi domownikami, zaczęłam jeść tosty z moim ulubionym truskawkowym dżemem. Po śniadaniu German zawiózł nas do studia. Kiedy wysiadałyśmy z samochodu German zawołał nas 
-Violetta a buziaka tacie to już nie dasz?
-tato..spóżnie się na zajęcia -dziewczyna podeszła do ojca i pocałowała jego policzek.Mniałyśmy juuż iść, ale German dalej mówił
-Angie,a ty?-Podeszłam do niego i pocałowałam jego policzek
-ale teraz naprawde musimy iść -porzegnaliśmy się i poszłyśmy w stronę studia
Lekcje minęły szybko i przyjemnie. wracałam sama do domu bo Viola mniała jeszcze jedną godzinę. Kiedy wracałam podjechał do mnie German i opuściła szybę w oknie.
-Czemu tak sama wracasz? 
-Bo viola ma jeszcze jedną lekcje tańca.
-To może cię podwiozę?
-A nie zmarnuję ci czasu?
-Nie bo jade teraz do domu
- Co mi szkodzi? Niech będzie. - zajęłam mniejsce obok kierowcy i pojechaliśmy do domu.
Violetta
Lekcje Gregoria są masakryczne. Staramy się jak możemy, ale ten człowiek nic nie docenia. Wykończona po lekcji tańca poszłam z Leonem na spacer.Usiedliśmy na ławce i zaczął mówić
-zamknij poczy i wyobraż sobie bardzo romantyczne mniejsce
-ale po co?
-zaufaj mi.- zrobiłam to o co mnie prosił. Pocałował mnie.Delikatnie ,ale namnietnie. To było códowne uczucie.
-Violu to zostaniesz moją dziewczyną? -zapytał z miną zbitego pieska
-Taaaaak!- krzyknęłam na cały park. Wszyscy ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę, ale mnie to nie obchodziło.
Angie
Kiedy dojechaliśmy pod dom chciałam wysiąść , ale on mnie zatrzymał. Zaczął się do mnie przybliżać, Chciał mnie pocałować bardzo pragnęłam tego pocałunku, ale to niestosowne. Zaczęłam się odsuwać,ale on dalej sie przybliżał .W końcu nasze usta zetknęły się.nie myślałam wtedy o niczym liczył się tylko on

Przywitanko :D


Powitanko :D
Witam was serdecznie na moim blogu.
.    Mam trochę pomysłów i mam nadzieje że wam się spodoba .
    No i że będziecie dodawać komentarze oczywiście  :D
Jeszcze dziś dodam kilka rozdziałów.